Rozalla urodziła się i wychowała w
Zimbabwe. Rozpoczęła swoja karierę muzyczną w wieku 13 lat,
śpiewając do utworów disco na pokazach mody. Jej głos był tak
porywający, że szybko stała się największą wokalistką w kraju.
W 1988 roku Rozalla po raz pierwszy
stanęła na brytyjskiej ziemi, gdzie nie zawiódł ją jej
zniewalający głos. Tym samym otworzył się przed nią ekscytujący
świat muzyki. Jej pierwszym, ogromnym światowym hitem stał się
kawałek „Everybody’s Free”, torując jej drogę na parkiety
największych klubów. Scena, na której wówczas się znalazła,
była jej wielkim marzeniem, które uwielbiała i które do dziś
stanowi bazę do jej dalszych działań. Singiel „Everybosy’s
Free” zajął zaszczytne 6 miejsce w notowaniach UK Singles Chart z
1991 roku, oraz 37 pozycje w notowaniu Billboard Hot 100 tego samego
roku. Jednak jego kariera miała się dopiero zacząć. Do dnia
dzisiejszego ten swoistego rodzaju hymn, grany jest przez rozgłośnie
radiowe na całym świecie, zaś najwyższej klasy producenci
wykorzystują go do kreacji nowych przebojów.
Kolejne dwa single „Faith (In The
Power Of Love)” i „Are You Ready To Fly” również odniosły
ogromne sukcesy na brytyjskich listach przebojów, zaś płyta wydana
w 1992 roku zdobyła w Wielkiej Brytanii status srebrnej, co na owe
czasy było ogromnym osiągnięciem. Rozalla rozpoczęła współpracę
z Michaelem Jacksonem podczas jego trasy koncertowej „Dangerous”,
gdzie jej występ otwierał wszystkie koncerty artysty.

Wykonawca: Rozalla
Tytuł: Everybody's Free (To Feel Good)
Wytwórnia: Pulse-8 Records
Data wydania: 1991
Więcej Informacji: TUTAJ
-=download=-

Wykonawca: Rozalla
Tytuł: Faith (In The Power Of Love)
Wytwórnia: Pulse-8 Records
Data wydania: 1991
Więcej Informacji: TUTAJ
-=download=-

Wykonawca: Rozalla
Tytuł: Are You Ready To Fly (Rainbow Mix)
Wytwórnia: Pulse-8 Records
Data wydania: 1992
Więcej Informacji: TUTAJ
-=download=-
c.d...
Po krótkim okresie Rozalla nagrała
kolejny singiel, tym razem stanowiący motyw przewodni dla filmu
Carlito’s Way, „I Love Music”, odnosząc kolejny sukces na
brytyjskich i amerykańskich listach przebojów w 1994 roku. Trzy jej
kolejne single „Baby”, „This Time I Found Love” i „You
Never Love The Same Way Twice”, również znalazły swoje miejsce
na listach, co jednak nie przełożyło się na ich
międzynarodowy sukces.
Niestety to jest tylko jedno ze
spojrzeń na karierę Rozalli. Okrzyknięto ją wielką divą muzyki
Dance. Miało to jednak swoją cenę. W przemyśle muzycznym zaczęto
wywierać coraz większe naciski na jej twórczość. Zaczęto jej
mówić co ma śpiewać, jaki sposób, zaczęto komponować dla niej
muzykę, na którą nie miała wpływu i układać dla niej teksty,
których nie chciała śpiewać. Była jednak związana kontraktem,
którego próba zerwania skończyła się dla niej bardzo źle,
okazało się bowiem, że wytwórnia posiada prawa do całego jej
materiału łącznie z jej przebojem. Marzenia o solowym albumie,
który byłby pełen dźwięków wypływających z serca, bez żadnych
udziwnień i fałszów, musiały zostać odłożone
na długie lata, zaś jej druga płyta wydana pod naciskami wytwórni,
stała się kasową klapą.
Po latach zapomnienia i wykorzystywania
jej twórczości, Rozalla powróciła na Londyńską scenę z
akustycznym albumem, takim, jaki zawsze chciała wydać. Inspirowany
twórczością Arethy Franklin, Barbary Streisand i Luthera
Vandrossa, został bardzo miło przyjęty zarówno przez dawnych
fanów jej twórczości, jak i nowe pokolenie słuchaczy. Przy
albumie Rozalla współpracowała z największymi muzykami, co
doprowadziło do powstania nastrojowych ballad, nasyconych potężnymi
emocjami z lekko soulowym zacięciem. Każdy z tekstów na nowej
płycie zawiera szereg doświadczeń artystki i dlatego wydaje się
być tak bliski i tak realny, jak tylko realna potrafi być muzyka.
Czy to oznacza, że Rozalla skończyła
z dawną muzyką elektroniczną, która doprowadziła do rozkwitu jej
kariery? Jak sama mówi, lubi wspominać tamte lata i dlatego co
jakiś czas wypuszcza klubowe perełki jak choćby „Live Another
Life” z 2003 roku, zawierający transowe brzmienia, wyprodukowany
wspólnie z Plastic Boy czy „All Or Nothing” stanowiący klubowy
przebój 2005 roku.
Dopiero teraz wpadłem na ten cudowny blog :) Szkoda, że tak mało postów, ale i tak bardzo fajna kopalnia wiedzy. No i można czasem dorwać jakieś brakujące utwory do kolekcji!
OdpowiedzUsuń